Dieta South Beach – jadłospis
Dieta to coś, co ma pomóc w zdobyciu wymarzonej sylwetki. Wiele z nich obiecuje niesamowicie szybkie efekty w bardzo krótkim czasie, jednak takie odchudzanie wiąże się z wieloma niedoborami. Istnieją jednak diety, które nie tylko w odpowiedni sposób na długo pozwolą cieszyć się smukłą sylwetką na długi czas, ale przede wszystkim mają swoje specjalne zadanie. Taką jest właśnie dieta South Beach, czyli dieta południowych plaż. Powstała, by zapewnić osobie ją stosującej zdrowe serce, a co za tym idzie, także dłuższe życie.
Dieta South Beach – co to właściwie jest?
Dieta South Beach stworzona została przez kardiologa, doktora Arthura Agatstona. Jego zalecenia żywieniowe, nie tylko powodują spadek wagi, ale chronią serce. Dieta South Beach dzieli się na trzy fazy, a kolejna z nich jest mniej restrykcyjna, łagodniejsza.
Głównymi założeniami jest zastąpienie tłuszczy zwierzęcych olejami i oliwami. Co istotne, nie trzeba poświęcać się liczeniu kalorii czy też ważeniu posiłków, ważne jest jedzenie dozwolonych produktów tak, by nie odczuwać głodu.
Pierwsza faza diety South Beach trwa dwa tygodnie. Podczas niej należy spożywać produkty o niskim indeksie glikemicznym (IG), nie należy także zapominać o zażywaniu multiwitaminy i preparatów wapniowych. Możliwe jest odczuwanie zmęczenia, rozdrażnienia, ogólnego osłabienia, które wiąże się z mniejszym poziomem cukru we krwi. Ustępuje na kolejnym etapie diety. Pozwala na pozbycie się od czterech do sześciu kilogramów. Podczas jej trwania należy spożywać sześć posiłków: trzy główne i trzy przekąski.
Druga faza uzależniona jest od tego, ile jeszcze chce się schudnąć. Tutaj włączyć można produkty o wyższym indeksie glikemicznym. Można do diety włączyć na nowo owoce i produkty o większej ilości węglowodanów.
Trzecia faza to dieta na całe życie, która pozwolić ma na cieszenie się wymarzoną sylwetką już zawsze. W tej fazie to odchudzający decyduje o tym, co je. Warto jednak wciąż wybierać produkty o indeksie glikemicznych dochodzącym do sześćdziesięciu.
W przypadku ponownego nabrania kilogramów można wrócić do fazy pierwszej diety, warto jednak pamiętać, że każdy taki powrót będzie cięższy – dieta będzie (jako już wypróbowana) monotonna, tempo chudnięcia wolniejsze.
Co jest niedozwolone?
Zmiana, jaką jest przejście z tłuszczy zwierzęcych na oleje i oliwy, nie wydaje się być czymś ciężkim, jednak dieta South Beach wiąże się również z rezygnacją z pewnych produktów w pierwszej fazie odchudzania. Zakazane jest spożywanie napojów z kofeiną (herbata, kawa, coca-cola). Nie wolno także pić żadnego alkoholu – nawet lampka czerwonego wina nie wchodzi w grę. Należy zrezygnować z owoców, gdyż mają dużo cukrów prostych, które są szybko trawione, oraz z wszelkiego rodzaju ciast i ciastek, ryżu i makaronu.
Głodny? Nie martw się, jedz na zdrowie!
Dieta plaż południowych pozwala na użycie wyobraźni oraz produktów, które już same w sobie są smaczne. Gwarantuje to więc posiłki pełne witamin, zdrowe i sycące. Poniżej przykładowy jadłospis w fazie pierwszej diety South Beach na trzy dni.
Dzień 1
Śniadanie: Szklanka soku warzywnego, omlet z warzywami, kwa bezkofeinowa lub herbata ziołowa
Pierwsza przekąska: Dwa plasterki chudego żółtego sera
Obiad: Grillowany bakłażan z serem feta
Druga przekąska: Krem cytrynowy z serka ricotta
Kolacja: Sałatka z tuńczykiem
Trzecia przekąska: Seler naciowy z serkiem topionym light
Dzień 2
Śniadanie: Jajecznica, kawa bezkofeinowa lub herbata ziołowa
Pierwsza przekąska: Mieszanka orzechów: 15 pistacji, dwa włoskie, dziesięć ziemnych
Obiad: Gotowana pierś kurczaka z brokułami
Druga przekąska: Serek homogenizowany waniliowy light
Kolacja: Chłodnik gazpacho
Trzecia przekąska: Seler naciowy z serkiem topionym light
Dzień 3
Śniadanie: Babeczki jarzynowe quiche, kawa bezkofeinowa
Pierwsza przekąska: Dwa jajka na twardo, dwa plasterki szynki
Obiad: Plastry gotowanego indyka na sałacie rzymskiej z sosem vinegret i przyprawami
Druga przekąska: Jeden paluszek z częściowo otłuszczonego sera mozzarella
Kolacja: Szparagi gotowane na parze, sałatka z ogórkiem i zieloną papryką
Trzecia przekąska: Krem migdałowy